[WIDZIAŁEM] Volvo 480 Turbo Collection Gdańsk 114/480

A zatem byłem widziałem i się wkurzyłem.

Piszę szybką relację bo domyślam się i wiem od właściciela, że kupa ludzi z forum jednego i drugiego dzwoniła a standardowo to już ktoś nawet zaliczkę przesyłał.

Może zacznę od tego, że za te pieniądze nie spodziewałem się niczego specjalnego, miałem "dokładniejsze foty" (które były do mnie przesłane jako któregoś z kolei, de facto połowa niczego nie pokazywała). Rozmawiałem z właścicielem i wypytałem o to samo o co Wy wszyscy pytaliście go przede mną. Jako, że udało mi się ogarnąć z pracą rano i zostać w Olsztynie (mieszkam na codzień w Warszawie) to postanowiłem wziąć kasę i przelecieć te 170 km.

Całe szczęście zrobiłem tylko 170 w jedną stronę bo to co zastałem....

- blachara w stanie niemal opłakanym - na fotach już było źle, ale na żywo:
1. nadkole lewe do wycięcia - to było widac na foto
2. nadkole prawe do wycięcią ale z całym bokiem - zjedzone nie tylko poszycie ale i wszystko pod spodem, nie bardzo wiem do czego można byłoby spawać reparaturkę ;/ (foty sugerowały że ten bok był już robiony i na żywo nie ma co do tego wątpliwości - szyba tył z innego roku, odcień lakieru inny, w rogach szyby słaba robota lakiernika)
3. drzwi kierowcy z 2 ogniskami oraz schodzącym klarem
4. dach z schodzącym klarem i cały powoli matowiejący
5. zderzak tył cały nieudolnie poszpachlowany i polakierowany

- lampy tył bardzo bardzo słabe
- reflektor jak ktoś dzwonił to wie, że kierowcy z połamanym mehanizmem
- postojowe przód zaparowane
- kierunki przód popękane
- obrysówki już niemal bez uszczelek
- woda w bagażniku w kole - wyglądało mi na puszczającą szybę, mniej na tylne lampy

- wnętrze:
1. siedzenie kierowcy tylko poprawne
2. wszystko trzeszczy
3. podajnik pasażera połamany
4. oba podajniki ciągle "na baczność"
5. infocenter ledwo się żarzyło - w słońcu informacje nie widoczne
6. z plusów to całe boczki i kieszenie drzwi oraz cała kapliczka
7. działała klima

- silnik:
1. przyjechał rozgrzany, cały czas pracował na 1200-1300 obrotów (po odłączeniu krokowca zareagował i zaczął falować)
2. świeżo dolany i rozlany olej, gość twierdził że dolewa co jakiś czas, bo auto stoi więc olej znika, ale na 100% to nie jest problem i wada, ehh ;/
3. turbo wpina się przy ok 2500 i atakuje boostem mocno powyżej 1,3 bara (wskazówka chciała wyskoczyć z zegara), jest ostre je*nięcie, po czym zddmuchiwana jest iskra na świecy więc mamy znów ostre uderzenie ale w drugą stronę (aż się lampy chowały) i po chwili znów zapłon i uderzenie mocy, generalnie nie da sie jechać na doładowaniu. Wstępnie pomyślałem o uszkodzonym DV, ale właściciel tak jeżdzi, bo on się nie zna na charakterystyce tego silnika wiec nic nie ruszał i przyzwyczaił się do "szarpania" (tyko że to nie szarpanie a jazda na oklep)
4. rozrząd nie ruszany od min 5 lat, oleju i filtrów też jeszcze nie zmieniał a ma auto od ponad roku

- zawieszenie:
1. absolutny brak jakiegokolwiek resorowania z tyłu wszystko sparciałe, trzeszczy, stuka
2. przód bardzo podobnie

- wydech:
1. nieszczelny za katalizatorem, oberwane gumy (wisiał na jenej tylko)
2. tylny wymieniany z jakieś 2-3 lata temu

- hamulce:
1. ręczny oczywiście brak (przy prawym zacisku, uchwyt linki już tak skorodował że zniknął)
2. tył niemal wcale nie hamował
3. przód bardzo słabo
4. pedał puchł po jednym delikatnym hamowaniu
5. oczywiscie nie wiadomo kiedy było coś zmieniane
6. abs nie udało się sprawdzić bo auto spierdziela do lewej a przy hamowaniu wręcz pcha się na środek jezdni

Gdyby ktoś chciał mam część dokładniejszych fotek, bo w połowie gość uznał, że przecież mu rozpierdzielę biznes i mam spierniczać bo tylko zmarnowałem jego czas i takie tam. Oczywiście tekst, że to ma 20 lat i nowe to w salonie padł na koniec z 5 razy.

Generalnie auto to utopia. Od 2006 roku kiedy zmieniło właściciela z Drywy na sąsiada na 100% nie odwiedzało za często warsztatu więc zostało zaniedbane na bieżąco.

Przez telefon, gość twierdził, że auto jeździ i dojedzie wszędzie - ja bym nie odważył się tym przekroczyć 70 kmh i wyjechać poza miasto.

Szkoda bo na prawdę ciekawy egzemplarz się zapowiadał.

PS. jeśli ktoś złożył 10 czterysetek, ma garaż części, sam spawa i robi mechanikę może się autem zainteresować i przez zimę wstępnie ogarnąć - wg mnie żaby można było bezpiecznie jeździć i zeby wszystko działało to na start 7 tysięcy

Post został pochwalony 0 razy

dzieki za relacje..

czyli trup pierwszej klasy, jak przystalo na polski rynek..

troche sie nim podniecilem ale cos mi podswiadomie mowilo zeby sie w to nie pchac..

Post został pochwalony 0 razy

hm,gdyby było więcej takich forumowiczów,ile zdrowia i pieniędzy by człowiek przyoszczędził.Szacunek za wyczerpującą ekspertyzę.Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

	Linowy napisał:
	hm,gdyby było więcej takich forumowiczów,ile zdrowia i pieniędzy by człowiek przyoszczędził.Szacunek za wyczerpującą ekspertyzę.Pozdrawiam.

sam tyle trupòw w życiu widziałem i się wściekałem, że nauczyłem się dzielić wirdzą. no i ja miałem kawałek a wiem, że z pewnością nie tylko mi leżał na sercu a szkoda by ktoś pół albo całą Polskę jechał by usłyszeć że marnuje się czas sprzedającego bo 20 letnie auto musi być trupem jeśli nie kosztuje 5 tysia ojro

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nckpol dnia Pon 21:44, 02 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

taka mentalność sprzedających,jak są w roli klienta,zachowują się racjonalnie.Ja wolę kupić trupa za 2 tyś ,wrzucić w niego z 8 i wiem,na czym stoję.nie przepłacam,za wspomnienia,czy dobre samopoczucie sprzedającego.Szukaj czegoś z niezłą blacharką,mechanicznie wszystkie są do roboty.

Post został pochwalony 0 razy

Kolejna igła Smile

Post został pochwalony 0 razy

podobno fura z forum

Post został pochwalony 0 razy

	Linowy napisał:
	podobno fura z forum

taki chuj

Post został pochwalony 0 razy

irbis napisał:

	Linowy napisał:
	podobno fura z forum

taki chuj

dokładnie - obecny właściciel to rzekomy koneser - kupił, auto postało rok, zorientował się że do zrobienia trzeba jakieś 15k włożyć, potem zerknął na mobile.de i teraz szuka frajera wciskając że auto nie jest nowe i on nie chce za nie 5kEuro jak na zachodzie tylko jakiś śmieszny ułamek.
A na autach zna się jak ja na krowach - wiem, gdzie mają przód i tył - koniec wiedzy

Post został pochwalony 0 razy

czyli auto z forum,które rok przestało

Post został pochwalony 0 razy

No to Linowy, coś dla Ciebie Smile

Post został pochwalony 0 razy

chuj z takim autem,dał bym za niego góra 1500zł.rozjebany,zniszczony kawał grzmota,chujowy w chuj.jak już chuj stał się tematem rozmowy.
a czy ktoś wie coś o tym aucie?gość najpierw wystawił cenę 999zł,jak zapytałem,powiedział,że to "cena poglądowa"nic nie zrozumiałem,póżniej dał cenę 3000zł,a na końcu 4700zł,dziwna logika,zazwyczaj bywa odwrotnie,po jakimś czasie dowiedziałem się że nie chciał wydac 25 zł za ogłoszenie,pewnie na giełde tez by nie wjechał,bo trzeba zapłacić.ciekawy osobnik.
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Linowy dnia Pon 21:28, 09 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

dostałęm swego czasu od gościa dokładniejsze foty - blacharsko padaka, tyle w temacie

Post został pochwalony 0 razy