Tuning generalny, EMU

Nie bardzo wiedziałem czy wstawić ten post w dziale Tuning czy może zrób to sam, a pomiędzy tematami postów pisać się nie da, więc zadecydowałem, że napisze to w tym dziale, bo w zasadzie modyfikacja taka najczęściej stosowana jest w Tuningu, ale w zasadzie projekt ten ma iść dwutorowo. Ale o tym w dalszej części...
Moje autko zostało już technicznie ogarnięte, wszystkie braki są uzupełnione, chyba wszystkie usterki usunięte, nawet podświetlanie popielniczki i porządne sterowanie fabrycznym webastem jest założone (made by Volvo, of course). Ostateczny piling zostawiam na koniec, w międzyczasie chcę zrobić coś fajnego, dużego, coś ciekawego, mianowicie zająć się sterowaniem silnika- tchnąć w to trochę świeżości, nowoczesności, poprawić kulturę pracy naszej poczciwej benzynówki i przy okazji sprawdzić, czy nowoczesne silniki w autach to tylko tak na prawdę sam osprzęt, czy tak zwane konstrukcje silników faktycznie wnoszą coś do świata motoryzacji, czy może to tylko programistyczno-mechaniczne sztuczki pozwalające obniżyć spalanie i zredukować emisję spalin. Niedługo też mają wejść w życie nowe dyrektywy zabraniające wjeżdżać starym pojazdom na tereny miast. Nie podoba mi się to i między innymi z tym chciałbym się zmierzyć, spełniając wyższe normy emisji spalin.
Na rynku dostępny jest profesjonalny sprzęt do takiej przeróbki, mianowicie sterownik ECU Master EMU. Może on pracować w dwóch trybach, jako tzw, "świnka", czyli element służący do oszukiwania fabrycznych czujników silnika lub w trybie samodzielnego sterownika całej jednostki napędowej. Interesuje mnie opcja druga, ponieważ moim celem jest nie tylko podniesienie mocy (do tego wystarczy zwykłe MBC czy prosta korekcja oprogramowania modułu EZ-210K), ale całkowita zmiana jego parametrów pracy, zapewnienie pracy w pełnej sekwencji wtrysku paliwa i szerokopasmową kontrolę emisji spalin. Wybór sterownika podyktowany został tym, że jest on w przystępnej cenie, jego pozycja plasuje się w ścisłej czołówce tego typu rozwiązań na świecie i, co również jest dla mnie bardzo ważne, pochodzi z naszego rodzimego rynku.

Cały projekt, jeśli wejdzie w życie, będzie składał się z 3 etapów:

1. Zastąpienie przestarzałych i kompletnie nierozwojowych sterowników wtrysku (LH 2.2 Jetronic) i zapłonu (EZ-210K) nowoczesnym, rozbudowanym i wciąż rozwijanym komputerem EMU. Ma to za zadanie dać mi pełną kontrolę nad pracą silnika, umożliwić dowolną zmianę wszystkich parametrów jego pracy i pozwolić na precyzyjną kontrolę emisji spalin w pełnym zakresie pracy silnika dzięki współpracy sterownika z nowoczesną sondą szerokopasmową, zamiast archaicznej sondy lambda starego typu. Ten etap prac powinien dać duże efekty w postaci ograniczenia spalania, podwyższenia spełnianych norm, znaczne podniesienie mocy i zwiększenie elastyczności oraz kultury pracy silnika (głównie dzięki pełnej sekwencji wtrysku i modyfikacji mapy zapłonu). Ponadto uzyskamy brakującą diagnostykę i nawet wysterujemy kontrolkę "check engine", która nie jest wykorzystywana w 480tkach w wersji turbo.
EMU podobno umożliwia korzystanie z różnych map, będę chciał zbudować drugą mapę pozwalającą na poprawienie spalania LPG, bo na tym paliwie głównie eksploatuję swoje auto, a jest to element, którego brakuje w samochodach z tym rodzajem paliwa.
Pierwszy etap to głównie zastąpienie samych sterowników bez większych zmian w osprzęcie. Pozwoli mi to na spokojne i bez generowania większych kosztów nauczenie się obsługi EMU, budowania map paliwowych i zapłonowych oraz umożliwi poznanie charakterystyki działania tego konkretnego silnika.

2. Po zakończeniu etapu pierwszego chciałbym pokusić się o pewne modyfikację osprzętu silnika. Czas biegnie a z nim pojawiają się nowinki techniczne poprawiające w dużej mierze pewne parametry pracy silników. Wypiszę te, które chciałbym zastosować pod maską czterysety:
- elektroniczna przepustnica. Początkowo byłem przeciwnikiem tego rozwiązania, gdyż sprawiało ono wielu użytkownikom samochodów z tym systemem sporo kłopotów. Nie wszystkie przepustnice są jednak złe i wadliwe, EMU daje możliwość zainstalowania kilku wariantów, więc coś dobrego powinno udać się dobrać. Co to daje? Przede wszystkim precyzyjne dawkowanie powietrza wolnych obrotów, w przeciwieństwie do przestarzałego nastawnika biegu jałowego, potocznie zwanego "krokowcem". Dzięki zastosowaniu takiego sterowania można również rozbudować system bezpieczeńswta prowadzenia pojazdu na wypadek utraty trakcji.
- osobne cewki zapłonowe. Oprócz generowania kosztów projektu dają możliwość zwiększenia zakresu wyprzedzania zapłonu, co wpłynie znacząco na poprawę kultury pracy silnika poprzez efektywniejsze spalanie mieszanki (czyli znów ograniczenie spalania i poprawa norm emisji) oraz usprawni samo zapalanie mieszanki, dzięki wyeliminowaniu przerw w kopułce rozdzielacza zapłonu. Wydłużenie czasu ładowania cewek (każda cewka działa raz, a nie 4 razy w pełnym cyklu pracy silnika) powinno również dać efekt w postaci wydajniejszej iskry, a co za tym idzie- poprawieniu zapalania mieszanki powietrzno-paliwowej.
- usunięcie kopułki i palca pozwoli na zamontowanie czujnika położenia wałka rozrządu. Uzyskamy możliwość dużo szybszego rozruchu silnika, dzięki natychmiastowej detekcji położenia wałka względem wału (wałek otwiera zawory ssące, czy wydechowe). Detekcja położenia wałka powinna pozwolić na odpalanie silnika w pełnej sekwencji wtrysku co ograniczy ryzyko zalania silnika przy jego rozruchu.
-nowoczesna turbosprężarka. Najbardziej bolesna (finansowo i czasowo) modyfikacja mechaniczna. Garret T2 to przestarzała konstrukcja posiadająca wiele wad. Wstaje późno, jest niewydajna a jej jedyną zaletą jest chyba trwałość. Muszę rozeznać się która turbina będzie zapewniała szybki i efektywny przyrost doładowania, przynajmniej już na poziomie 2tys obrotów. Ciśnienie nie musi przekraczać 1 bara, ale dobrze by było, gdyby turbina miała zapas mocy i nie wymuszała zmiany intercoolera.
-egt, czyli kontrola temperatury spalin. W zasadzie nie wiem po co mi to Smile

Raczej do badania temperatury spalin w celach edukacyjnych i ewentualnego zabezpieczenia silnika przed stopieniem głowicy, gdyby coś poszło nie tak. Może uzyskam również informacje, jakiego typu katalizator będę mógł zamontować do auta (znów emisja spalin).
Wstępnie to tyle w tym etapie, chociaż pewnie coś głupiego strzeli mi jeszcze do głowy. Jeśli tak się stanie- dopiszę tu co co będę chciał zmienić w osprzęcie silnika, żeby poprawić jego parametry pracy.

3. Ostatni etap mający na celu zmianę mojej 480tki z GT Turbo na prawdziwe GT Turbo. Czego nie zrobiło Volvo- chcę zrobić samemu. Etap ten składa się w zasadzie z pojedynczego zabiegu, mianowicie zmiany samego silnika. 1.7T to fajna jednostka, jednak mająca pewną wadę. Nie posiada dołu. Jakiś czas temu miałem przyjemność pojeździć chwilę 480tką kolegi nowynowy z naszego forum. Nie byłem w stanie nie piszczeć kołami przy ruszaniu z miejsca tym samochodem. Nieodprężona dwulitrówka ma dużą sprawność w dolnej części obrotomierza i potrafi zaskoczyć dynamiką podczas ruszania i gwałtownego startu. B18FT tego po prostu nie potrafi. Trzy setki pojemności różnicy i w dodatku odprężony silnik bez porządnego dmuchania po prostu nie jedzie.
Nie chcę zbytnio modyfikować auta (choć to wszystko do tej pory może wydawać się wielką rzeźbą, ale w gruncie rzeczy tak nie jest) i nie będę szukał na siłe jakichś dziwnych jednostek napędowych. Dlatego pod maskę trafi właśnie zdrowe B20F. Silnik o niewysokim stopniu sprężania, jednak wyższym niż w przypadku silnika B18FT. Przy dzisiejszym paliwie nie powinno dojść do stukania silnika, szczególnie przy zastosowaniu paliwa LPG. Strumień gazów wylotowych z takiej jednostki powinien bardzo szybko "napędzić" turbinę i pełne doładowanie powinienem uzyskać już w okolicach 2tys obrotów lub niżej. Ciśnienie doładowania będę mógł znacznie obniżyć, myślę że zadowalające efekty powinienem uzyskać w okolicach 0.5-0.6 bara. Celuję w okolice 200-220 koni max.Przy odpowiednim wystrojeniu wszystkiego i nie katowaniu samochodu wszystko powinno bezproblemowo hulać, żeliwny silnik potrafi sporo znieść, nawet dwukrotne podniesienie mocy wykorzystywane z głową nie powinno przysporzyć problemów eksploatacyjnych. Pozostaje jedynie sprawa sprzęgła, które prawdopodobnie nie będzie dawało rady, ale tu również będę chciał znaleźć jakieś rozwiązanie.

Po co to wszystko? W zasadzie dla fanu. Samodzielne przebudowanie auta i wystrojenie silnika to duże wyzwanie ale też niesamowita zabawa. Mam nadzieję, że przebrnę chociaż przez pierwszy etap. Pozostałe powody wypisałem na wstępie. Przekonam się czy zmniejszenie spalania i podniesienie norm to efekt prac nad silnikami, czy bardziej poprawa kontroli nad samym procesem spalania i sztuczki z zapłonem oraz dawkowaniem paliwa.
Dużą zaleta 480tki jest jej stara ale modułowa budowa. Wszystkie te zabiegi nie wykluczają działania pozostałych modułów, jak CEM, klimatyzacja, wspomaganie etc. Zegary korzystają z osobnych czujników, usuwając Jetronica czy EZta w dalszym ciągu będę mógł cieszyć się działający infocentre, panelem klimatyzacyjnym etc. Zmiany w zasadzie nie będą bardzo widoczne (szczególnie etap pierwszy a nawet i trzeci) i auto zachowa swój oryginalny wygląd, zyskując jedynie nieco pikanterii w samym prowadzeniu.

Co o tym sądzicie?

Post został pochwalony 0 razy

kwaku jak zawsze kibicuje Twoim projekta... dobra lektura na jutro do sniadania !!!

Post został pochwalony 0 razy

No,to mi się podoba!.Zamiary masz bardzo ambitne.To już jest inżynieria samochodowa,popieram w całej rozciągłości.Czy mógłbyś wrzucić jakiegoś linka odnośnie tego sterownika?

Post został pochwalony 0 razy

Strona producenta- [link widoczny dla zalogowanych]

Link do instrukcji:

[link widoczny dla zalogowanych]
Samo przeczytanie instrukcji daje spory obraz możliwości i wyjaśnia pewnie kwestie sterowania silnikiem. Lektura nawet ciekawsza od stron pudelka, warto się zapoznać Wink

W międzyczasie muszę pozmieniać pewne rzeczy w liście "to do". Żeby uzyskać wtrysk sekwencyjny konieczne będzie założenie czujnika położenia wałka, czyli kopułka i palec wylatują już w pierwszym etapie zabawy, montaż cewek będzie konieczny.

Post został pochwalony 0 razy

sporty motorowe,nie wpadł bym na to.Będę kibicował na razie.Zaczynam od poczatku,czyli remonty silników,to trochę potrwa,bo adaptuje sobie piwnicę,na silnikownie.Najpierw niech motorek będzie w super stanie,a później będziemy upychać koniki.Trzymam kciuki.

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś rozmawiałem z kumplem z LPG forum i mówię, że super byłoby mieć autonomiczny uniwersalny sterownik. Wystroić sobie auto samemu i w ogóle. No i mnie oświecił Smile

O dziwo tego typu sterowniki to temat sprzed wielu lat, każdy tuner takim czymś się bawi.
A co się stało z twoim silnikiem?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kwaku85 dnia Pią 6:42, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

no ale tu bardziej ori,ja tam tez bym wolał mieć wpływ na działania jednostki napędowej,niż się domyslać,czy zawierzyć jakiemuś magikowi.Co do LPG,to nie jestem zwolennikiem,nie przemierzam kraju,czy zagranicy,ale mam znajomego co ma audi turbo,wariat normalny,zagazował,koniów mu przybyło,laptop na dachu i wiecznie cos tam poprawia w parametrach.Mam dwie sztuki,jeden miał być ori,a drugi wariat do eksperymentów,co prawda 1.7,ale myślę,że przegoni te tradycyjne turbawki,dobrą drogę wybrałeś,maaz moją pomoc w kazdym wypadku,oprócz holowania,hehehehehe

Post został pochwalony 0 razy

W 480tkach nie ma czym holować, bo się targają Very Happy

Trochę czasu upłynie zanim podejdę poważnie do tematu, na początek jest ze 4tys do wydania, a kasy ni ma Smile

Komputer z sondą i pełną wiązką ponad 3tys, do tego 4 cewki zapłonowe (z Audi TFSI są fajne, malutkie). Wtryskiwacze pewnie trzeba będzie zregenerować porządnie lub wymienić na takie, które dobrze rozpylają paliwo. Mieszanie paliwa z powietrzem to jest istotna kwestia przy obniżaniu spalania, szczególnie przy zimnym silniku.
Trzeba wykombinować jeszcze jakiś czujnik położenia wałka, prawdopodobnie będzie pasował z jakiegoś renault. Jeszcze kwestia przepływki. Mozna stosować wbudowany w sterownik MAP sensor, jednak uważam, że porządny przepływomierz to podstawa, jest bardziej precyzyjny. Ten w 480 raczej do porządnych nie należy.

Post został pochwalony 0 razy

No poczytałem trochę o tym temacie,koszta muszą być,tanio nic się nie da wymyślić,co do silnika,to wycieki z każdej strony,chyba też uszczelka pod głowicą słabo trzyma,a jak juz mam go na zewnątrz i pare innych,to machnę wszystko za jednym zamachem,przynajmniej koszt wysyłki poszczególnych części będzie jeden.A tutaj mam linka do tegoż tematu,trochę mnie oświeciło.

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Tak się właśnie zastanawiam- nigdzie nie widzę zbyt wielu informacji na temat przepływomierza. Odnoszę wrażenie że większość z tych aut z EMU jeździ na MAP sensorze. Znalazłem fajne cewki do projektu- do silników TFSI. Malutkie, kompaktowe i niedrogie, około 100zł sztuka.

Post został pochwalony 0 razy

Trzymam kciuki aż bieleją.

Post został pochwalony 0 razy

Jak nie masz zamiaru krzesać 500KM i więcej to EMU jest przerostem formy nad treścią, zwykły DET za 6 stówek wystarczy.

Post został pochwalony 0 razy

DET jest dobry do podnoszenia mocy, nie zmian norm emisji spalin czy obniżania spalania. Założenie jest takie, żeby wyprowadzić auto z okresu średniowiecza motoryzacyjnego, głównie zafundować wtrysk sekwencyjny, rozdzielić i wzmocnić zapłon, stworzyć porządną mapę wyprzedzania zapłonu, zapewnić kontrolę spalania w pełnym paśmie. Podnoszenie mocy to tylko "efekt uboczny" całej zabawy. Skoro można przy okazji- czemu nie.

Post został pochwalony 0 razy

kwaku85 napisał:

DET jest dobry do podnoszenia mocy, nie zmian norm emisji spalin czy obniżania spalania. Założenie jest takie, żeby wyprowadzić auto z okresu średniowiecza motoryzacyjnego, głównie zafundować wtrysk sekwencyjny, rozdzielić i wzmocnić zapłon, stworzyć porządną mapę wyprzedzania zapłonu, zapewnić kontrolę spalania w pełnym paśmie. Podnoszenie mocy to tylko "efekt uboczny" całej zabawy. Skoro można przy okazji- czemu nie.

jestem pod wrazeniem Twojej wiedzy i zazdroszcze zapalu przy realizacji tego projektu!! Shocked

jedyne na co chcialbym zwrocic uwage, to to, ze akurat 480tka powinna zostac w okresie sredniowiecza motoryzacyjnego.. z calym podziwem dla nowoczesnej techniki i elektroniki, zaczyna ona niestety przysparzac wiecej problemow niz pozytku..

Post został pochwalony 0 razy

Zainwestować 10k żeby zmniejszyć spalanie o 1l, całkiem nieekonomiczne podejście. Do jazdy o kropelce polecam jakieś miejskie gunwo z silnikiem 1.0 i 3cylidrami.
Nie zawsze pełna sekwencja jest lepsza od fullgrupy. EMU w 480 to sztuka dla sztuki, jeżeli nie chcesz robić grubych modów, ale kto bogatemu zabroni. Mimo wszystko kibicuję, mam nadzieje że starczy zapału i $ na zrealizowanie projektu Wink

Post został pochwalony 0 razy